Szpinak to jedno z warzyw, które odkryłam dość późno. W moim rodzinnym domu nigdy nie było szpinaku, także nie pamiętam żebym jako dziecko się „na niego krzywiła”. Kiedyś usłyszałam, że jest niedobry, przyjęłam do wiadomości i nie jadłam. Sytuacja się zmieniła, kiedy wyjechałam do Szkocji i przez jakiś czas mieszkałam z Grześkiem i Agatą (pozdrawiam, jeśli czytają), którzy szpinak dodawali (jak mi się wtedy wydawało) prawie do wszystkiego – pierogi ze szpinakiem, naleśniki ze szpinakiem, kisze, pizze, sałatki. No i okazało się, że szpinak może być naprawdę pyszny. Szybko zaczęłam nadrabiać straty (związane z wieloletnim niejedzeniem tych przepysznych liści) i do dziś często szpinak gości na naszym stole.
Chciałabym się z Wami podzielić przepisem na ciekawy kisz ze szpinakowym nadzieniem i ciastem wykonanym z kukurydzy. Pyszna propozycja na obiadek, można też spokojnie odgrzać na kolację.
zagnieść z mąką i 100g masła na gładkie ciasto. Naczynie żaroodporne nasmarować
cienko tłuszczem i wyłożyć ciastem, przykryć folią spożywczą i włożyć do lodówki
na pół godziny.
osolonym wrzątku, osączyć i posiekać. Cebulę i czosnek drobno pokroić, zeszklić
na pozostałym maśle. Dodać szpinak, śmietanę i jajka. Doprawić do smaku
pieprzem, solą i gałką muszkatołową. Masę wyłożyć na ostudzone ciasto, posypać
tartą mozzarellą. Zapiekać 40 minut w temperaturze 180ºC (160ºC z termoobiegiem).
1 komentarz
lubię połączenie szpinaku i kukurydzy 🙂
zgrany duet 😉
PS. Wielkie dzięki za udział w akcji "Kukurydziane Wariacje II". 😉 I zapraszam do dodawania kolejnych przepisów ;).