RYBY NA POLSKIM STOLE #FishFriday #Konkurs

by dietolog
przepis pasta kalmary

Dziś oprócz przepisu, trochę o inspiracjach na rybne dania. Często mnie pytacie skąd biorę pomysły na posiłki z rybą w roli głównej. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że z głowy, bo wzoruję się na wielu szefach kuchni. Pomijając warsztaty, podczas których uczę się przyrządzania różnych potraw, przeglądam gazety, czytam internety 😉 i kupuję książki.

Kto u mnie był, ten wie, że mam dużo książek kulinarnych i nie kurzą się one na półce, a aktywnie z nich korzystam. To głównie dzięki książkom w mojej kuchni pojawiają się takie dania, jak to: Kalmary. Wiem, że nie wygląda to na kalmary, ale jednak 🙂

W zeszłym tygodniu moja biblioteczka poszerzyła się o kolejną pozycję. Polska Grupa Rybna wydała książkę kucharską „RYBY NA POLSKIM STOLE”. To ponad 250 kolorowych stron, przepisów, porad kulinarnych oraz
ciekawostek o rybach. Książka zawiera 80 autorskich przepisów Szefa Kuchni Krzysztofa Wronki – Doradcy Kulinarnego Polskiej Grupy Rybnej.

Dania są urozmaicone, smaczne i zdrowe, zarówno na specjalne okazje, jak i te na co dzień. Wszystkie przepisy zawierają ryby łatwo u nas dostępne, dodatkowo z informacją o producentach, dystrybutorach i punktach, w których daną rybę/owoce morza można zakupić. Poprzednią książkę o rybach w wersji elektronicznej możecie przejrzeć na stronie Polskiej Grupy Rybnej, bezpośredni link do książki: RYBY NASZEJ KUCHNI

Przepis na szyszki z kalmara od razu zwrócił moją uwagę. Łatwe przygotowanie, oryginalna forma, ciekawe jak smakuje… Do tej pory nie zwracałam uwagi na kalmary, nawet nie wiedziałam w jakiej formie występują w sprzedaży – też tak macie, że jak nie wiecie co z czymś zrobić, to nie kupujecie? I bardzo dobrze, szkoda marnować żywności 😉 Będąc na zakupach spożywczych zajrzałam na dział rybny i nie uwierzycie – na stoisku były paski z kalmara. Fantastyczna niespodzianka – ja tu myślę, jak głowę temu obciąć, a dostałam paseczki idealne wprost do przygotowania. Cena też nie była obłędna (29zł/kg), więc się skusiłam.

Początek był łatwy, przygotowałam kalmary jak w przepisie. Prostokąciki kalmara pokroiłam w szachownicę, posoliłam, podsmażyłam na łyżce oliwy z dymką i czosnkiem przeciśniętym przez praskę, dodałam 3 plasterki drobno pokrojonego ostrego salami pepperoni. Przykryłam pokrywką, kalmar wypuścił trochę wody, która bulgotała radośnie. Skosztowałam i coś mi brakowało.. zaczęłam więc tworzyć 🙂


Ugotowałam czarny makaron barwiony sepią – ma lekko rybny smak, więc idealnie się komponuje z owocami morza.

Do potrawki na patelni dodałam 2 plastry świeżego ananasa pokrojonego w słupki, podsmażonego na 1 łyżeczce masła. Kiedy sosik się trochę zredukował, dodałam łyżkę śmietany i pół pęczka pietruszki. Kiedy wszystko wymieszałam, w kuchni unosił się kuszący aromat i wszyscy już czekali na tą pyszną ucztę.

Tak wyglądała nasza patelnia smakowitości:

Jeśli zastanawiacie się jak smakują kalmary, to koniecznie spróbujcie. Bardzo łatwo je przygotować, a konsystencja mięsa jest ciekawa i trudna do porównania do innych produktów spożywczych. Kto nie próbuje, ten nie wie 🙂

 
KONKURS

A teraz jeszcze niespodzianka dla Czytelniczek i Czytelników mojego bloga oraz Fanów mojego profilu Facebook Trener Zdrowej Diety. Dzięki uprzejmości Polskiej Grupy Rybnej możecie zdobyć jedną z czterech książek „Ryby na polskim stole”.

Zadanie konkursowe: Napisz dlaczego warto jeść ryby i dlaczego książka ma trafić do Ciebie?

Odpowiedzi można dodawać w komentarzach pod tym postem lub na fanpagu FB Trener Zdrowej Diety.

 
 
ROZWIĄZANIE KONKURSU

Dziękuję wszystkim za udział w zabawie i kreatywne odpowiedzi w komentarzach pod tym postem, jak również na moim profilu Facebook Trener Zdrowej Diety. Wyłonienie 4 osób nie było najłatwiejsze. Nie będę Was trzymać dłużej w niepewności, książki trafiają do następujących osób:


Olivka Alex
Ania Wosińska
Marcin Wcisło
Rafał Stacherczak

Zwycięzcom gratuluję i proszę o przesłanie adresu korespondencyjnego poprzez wiadomość prywatną na FB lub mailowo (dietologeu@gmail.com). Zapraszam do zaglądania na bloga i śledzenia profilu FB, bo nie był to ostatni konkurs w tym roku 😉

Regulamin konkursu

§1 Postanowienia ogólne

1. Organizatorem konkursu jest Angelina Ziembińska, właścicielka bloga Dietolog.pl, zwana dalej Organizatorem.
2. Fundatorem nagród w konkursie jest Polska Grupa Rybna.
3. Akcja konkursowa organizowana jest na blogu www.dietolog.pl i na profilu facebookowym Trener Zdrowej Diety.
4. Udział w konkursie jest nieodpłatny.
5. Konkurs trwa od 13.01 do 20.01.2017 r. W wyjątkowych sytuacjach Organizator konkursu może przedłużyć lub przerwać trwanie konkursu, w określonym przez siebie zakresie, o czym poinformuje uczestników konkursu na stronie www.

§2 Uczestnicy

1. Uczestnikami konkursu mogą być osoby fizyczne zamieszkałe na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.
2. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest akceptacja postanowień Regulaminu.
3. Przystępując do konkursu, Uczestnik wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych (imię, nazwisko, adres e-mail) na potrzeby konkursu. Osoby biorące udział w konkursach zgadzają się na publikację nazwy ich profilu (imienia oraz nazwiska) w przypadku wygranej.
4. Przystępując do Konkursu, Uczestnik potwierdza, że akceptuje postanowienia Regulaminu oraz wyraża zgodę na przetwarzanie jego danych osobowych w zakresie i w celach wskazanych w Regulaminie.

§3 Zasady konkursu

 

1. Aby wziąć udział w konkursie Uczestnik konkursu
a) musi odpowiedzieć na pytanie w komentarzu posta konkursowego na fanpage’u bloga Trener Zdrowej Diety lub pod wpisem konkursowym na blogu www.dietolog.eu
b) nagrodę otrzymuje 4 autorów najciekawszego rozwiązania, wybranych przez Organizatora
c) Uczestnik musi stosować się do zaleceń wskazanych przez Organizatora konkursu
2. Każdy użytkownik jest uprawniony do więcej niż jednej odpowiedzi w konkursie, jednak może otrzymać tylko jedną nagrodę.
3. Warunkiem wzięcia pod uwagę Zgłoszenia jest udzielenie odpowiedzi w komentarzu pod konkursem na Facebooku lub w komentarzu pod wpisem konkursowym na blogu
4. Konkurs przebiega następująco:
a) od 13 do 20 stycznia do godz. 23.59 Uczestnicy mogą przesyłać Zgłoszenia (komentować posty),
b) najpóźniej w dniu 21 stycznia do godz. 21.00 zostaną ogłoszone wyniki konkursu.
5. Laureaci mają obowiązek zgłosić się po odbiór nagrody mailowo, pisząc na adres dietologeu@gmail.com lub w wiadomości prywatnej na profilu Facebook do dnia 31 stycznia do godz. 12.00.
6. W przypadku niezgłoszenia się do odbioru nagrody, Organizator wybierze kolejne
osoby, które przesłały poprawne Zgłoszenia i im przekaże nagrody.

§4 Nagrody

Nagrodami w konkursie są 4 książki „Ryby na Polskim Stole” wydane przez Polska Grupę Rybną. Nagrody wysyłane będą przesyłką poleconą w terminie do miesiąca od otrzymania adresu Uczestnika.
§5 Postanowienia końcowe

1. Dane osobowe Uczestników przetwarzane będą przy zachowaniu zasad określonych w ustawie o ochronie danych osobowych wyłącznie w celu przeprowadzenia Konkursu, w szczególności wyboru Laureatów i wydania nagród oraz weryfikowania prawdziwości danych.
2. Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)

 

You may also like

61 komentarzy

katarzyna m 13 stycznia, 2017 - 9:46 pm

Ryby to przede wszystkim źródło pełnowartościowego białka, wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z grupy omega-3 oraz wiele cennych składników mineralnych (m.in. magnez, wapń, fluor, jod, selen i witaminy z grupy B oraz A i D) biorących udział w podstawowych procesach fizjologicznych, rozwoju, reprodukcji. Kwasy omega-3 mogą spełniają istotną rolę w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych. Wykazują działanie, które zmniejsza stężenie trójglicerydów, a także obniżają ciśnienie tętnicze. Działają także antyarytmiczne, przeciwzapalne i wpływają na poprawę elastyczności ścian żylnych. Przede wszystkim są pyszne!!!
Bardzo chciałabym wygrać tę książkę gdyż uwielbiam gotować, mam dzieci które chciałby jeść rybki a mama nie ma pomysłów na pyszne danie, nie wiem jakie ryby łączyć z konkretnymi dodatkami i jak przyrządzać ryby by nie traciły wartości odżywczych, taka lektura z pewnością rozwiązałaby moje problemy i dała kopa do lepszego i zdrowszego gotowania:-)

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 14 stycznia, 2017 - 7:10 am

Dziękuję za komentarz 🙂 bierzesz udział w zabawie, której wyniki ukażą się za tydzień.

Odpowiedz
Katarzyna Szarek 16 stycznia, 2017 - 1:09 pm

Ryby są źródłem zdrowia, a najlepsze i najzdrowsze są te nie z promocji w supermarkecie, ale osobiście wyłowione z rzeki 🙂 Ja, jako dziewczyna wędkarza o rybach powinnam wiedzieć wszystko, ale niestety nie do końca tak jest. Dlatego ta książka mogłaby pomóc mi w podszkoleniu się z wiedzy na temat przygotowywania ryb 🙂

Odpowiedz
Dorota 14 stycznia, 2017 - 12:42 pm

Dlaczego ryby? Nietrudne pytanie
Bo przecież serce nasze wzmacniają
A także – teraz słuchają uważniej panie
O linię naszą zawsze zadbają!

Są lekkostrawne, koją nerwy
Więc zajadajmy się nimi bez przerwy!

Po tym wierszyku dłużej pytać brzydko
Bo ryba (w)pływa dosłownie na wszystko. 🙂

Chętnie stałabym się posiadaczką książki, ponieważ ostatnimi czasy z efektem bumerangu wracały do mnie różne infekcje. Ryby pomogą w odbudowaniu odporności, a dobrze byłoby mieć ciekawe inspiracje do ich przyrządzenia.

Pozdrawiam. 🙂

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 15 stycznia, 2017 - 7:23 am

Dzięki Dorota 🙂

Odpowiedz
Marta Potrzebka 14 stycznia, 2017 - 12:45 pm

Bardzo lubię jeść ryby,co tydzień w piątek mam na obiad, są zdrowe.

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 15 stycznia, 2017 - 7:24 am

Marta 🙂 czyli tak jak u mnie i u Ciebie jest Fish Friday 😀

Odpowiedz
Monika Stachniuk 14 stycznia, 2017 - 1:37 pm

RYBY są najbogatszym źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. Pod tym względem przodują łosoś, tuńczyk, makrela, śledź. Wystarczy zjeść 80 g łososia wędzonego, by dostarczyć tyle kwasów omega-3, ile potrzebujesz każdego dnia. Obniżają ciśnienie krwi, poziom cholesterolu i lipidów, rozszerzają naczynia krwionośne, zapobiegają powstawaniu zakrzepów. Działają też przeciwzapalnie, łagodząc objawy reumatoidalnego zapalenia stawów.Są bardzo przydatne gdy chcemy rzucić zbędne kilogramy poniewaz hamują apetyt ,a po na to dzięki ryba poprawia się nasz wygląd cera staje sie bardziej promienna i wtedy czujemy się znakomicie więc jedzenie ryb jest jak eliksir dla nas.

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 15 stycznia, 2017 - 7:27 am

Monika, dzięki. Bardzo przekonująco piszesz 🙂

Odpowiedz
Magdalena Kardyś 14 stycznia, 2017 - 1:47 pm

Ryby to źródło wielu bezcennych dla naszego organizmu białek, witamin i składników odżywczych. Tradycyjnie już w moim domu ryby goszczą na stole przynajmniej raz w tygodniu, zwłaszcza teraz, gdy szczególnie staram się dbać o moją dietę, bo moja rodzina wkrótce się powiększy 🙂 Niestety, najczęściej ograniczam się do kupowania kilku znanych i sprawdzonych gatunków ryb i często przyrządzam je w podobny sposób. Dlatego bardzo przydałaby mi się książka "ryby na polskim stole", z pomocą której na pewno rybne menu jakie serwuję mojej rodzince, uległoby znaczącej ewolucji 😉

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 15 stycznia, 2017 - 7:29 am

Magdalena gratulacje! Dieta w ciąży powinna być urozmaicona 🙂 powodzenia!

Odpowiedz
Jowita Kr 14 stycznia, 2017 - 2:57 pm

RYBY są MEGA zdrowe!!!!!!!!
Dlaczego książka ma trafić do mnie??
1.Mąż zapalony wędkarz nawet mrozy – 25 mu nie straszne
2.Zbliżają się walentynki więc to super prezent
3.Mąż kocha gotować zwłaszcza dania z ryb

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 15 stycznia, 2017 - 7:31 am

Jowita, a kto obrabia ryby? Mąż czy Ty? Swoją drogą bardzo fajne hobby męża, jeśli rzeczywiście przynosi Ci złowione rybki 😉

Odpowiedz
Jowita Kr 15 stycznia, 2017 - 5:05 pm

Mąż łowi, obrabia i gotuje. Ryby to jego druga miłość:)

Odpowiedz
AnetZuZ 14 stycznia, 2017 - 3:01 pm

Dlaczego warto jeść ryby i dlaczego książka ma trafić do mnie? Wiadomo, ryby są zdrowe, zawierają dużo witamin. Często gdy gotuję korzystam z przepisów z internetu. Mam mało książek kulinarnych. Moja córa nie lubi ryb. Myślę że gdyby zobaczyła taką książkę, wybrała przepis który jej się podoba to pomogła by mi robić taką potrawę i chętnie spróbowałaby jak smakuje przyrządzona przez nią. Z tego co widzę potrawy są kolorowe, w sam raz do przekonania malucha o korzyściach z jedzenia ryb!

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 15 stycznia, 2017 - 7:32 am

AnetZUZ, książki to podstawa! Moja córka regularnie przegląda książki i wybiera co mam ugotować – a jak wybierze to i je 🙂 Myslę, że to może być sposób na niejadka.

Odpowiedz
AnetZuZ 16 stycznia, 2017 - 9:13 am

oj tak, to jest magia książek, dziecko najpierw ma w rączce kolorową karteczkę a potem widzi to danie na talerzu które pomogła stworzyć, tak jak w książce

Odpowiedz
mos 14 stycznia, 2017 - 5:20 pm

Warto jeść ryby, bo są po prostu zdrowe. Zawierają witaminy D, A i B12, oraz nienasycone swasy tłuszczowe omega 3. Poza tym, dzięki zawartych w nich tłuszczom, hamują apetyt, wspomagając diety odchudzające. A slaczego książka powinna trafić do mnie? Bo ryby bardzo lubię, staram się je wprowadzać do swojej diety i skazany jestem na gotowe produkty, puszki itp… Nie potrafię przyrządzać ryb. Nawet dostanego kiedyś, od znajomego wędkarza, szczupaka tak zepsułem, że nie nadawał się do konsumpcji.

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 15 stycznia, 2017 - 7:35 am

Mos, ojej. Ryby w puszkach też są wartościowe, ale świeże biją je na głowę 🙂 swoją drogą ciekawa jestem co dodałeś, że szczupak na darmo stracił życie 😉

Odpowiedz
Marcin Wcisło 14 stycznia, 2017 - 9:25 pm

W pilnym, konkursowym trybie,
Napiszę dziś o rybie.
Napiszę wersy na ryby cześć,
Może dwanaście, dwadzieścia, a może sześć 😉
Zapyta ktoś: ale o co biega?
Ano właśnie o kwasy omega!
Które, byś był zdrowy i gibki,
Powinieneś jeść jak najwięcej rybki.
I by zdrowe mieć ciałko,
Najlepiej dostarczać takie właśnie białko.
Pyszną rybkę na parze, pośród warzyw,
Powinien jeść często, kto żyw 😉
Zatem i ja rybę kupię,
By dostarczyć organizmowi witaminę B zgromadzoną w pokaźnej grupie.
Organizmowi nie będzie obojętne,
Gdy wraz dostarczysz i witaminy A,D i E.
I aż się prosi,
By na stole często gościł łososik.
Od poniedziałku do piątku, jak i w sobotę, niedzielę,
Można jeść smaczną, pożywną, dorodną makrelę.
No i może nie od razu po obiedzie,
Lecz na kolację idealne będą śledzie.
Smakoszów utworzyłby się pokaźny krąg,
Gdy w zasięgu kubków smakowych, pojawiłby się pstrąg 😉
W Twoim organizmie wszystko "trybi",
Gdy menu stworzysz z ryby.
Jedz, zatem, na zdrowie,
Organizm na swój sposób twierdzącą Tobie da odpowiedź.
Dla zdrowia, wartość Platynowej Płyty ma ta książka,
Jedz zatem śledzika, szczupaczka, czy pstrążka 😉
I tak sobie myślę, co by tu sobotnią, wieczorową porą zjeść?
Bieżę, zerknąć do lodówki, wszak na rybkę mam chęć 😉
Widzę, że i ktoś oprócz mnie ma ochotę na rybkę, a kysz 😉
Tym razem to ja dziś jem polish fish 😉
Słyszycie? Coś moje kubki smakowe wzywa!
Zgadniecie, kto tak smaki nęci? 😉 Pewnie, że ryba!!! 🙂
A w miejscu zakończenia dwuwersowego:
Życzę Wszystkim Smacznego!!!:)

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 15 stycznia, 2017 - 7:39 am

Dzięki Marcin za te rymy,
Teraz wszyscy Ci zazdrościmy,
Takiego lekkiego słów użycia,
Ku chwale zdrowych ryb spożycia 😀

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 23 stycznia, 2017 - 10:27 pm

Gratulacje Marcin 🙂 wyniki w poście powyżej 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 14 stycznia, 2017 - 9:32 pm

W pilnym, konkursowym trybie,
Napiszę dziś o rybie.
Napiszę wersy na ryby cześć,
Może dwanaście, dwadzieścia, a może sześć 😉
Zapyta ktoś: ale o co biega?
Ano właśnie o kwasy omega!
Które, byś był zdrowy i gibki,
Powinieneś jeść jak najwięcej rybki.
I by zdrowe mieć ciałko,
Najlepiej dostarczać takie właśnie białko.
Pyszną rybkę na parze, pośród warzyw,
Powinien jeść często, kto żyw 😉
Zatem i ja rybę kupię,
By dostarczyć organizmowi witaminę B zgromadzoną w pokaźnej grupie.
Organizmowi nie będzie obojętne,
Gdy wraz dostarczysz i witaminy A,D i E.
I aż się prosi,
By na stole często gościł łososik.
Od poniedziałku do piątku, jak i w sobotę, niedzielę,
Można jeść smaczną, pożywną, dorodną makrelę.
No i może nie od razu po obiedzie,
Lecz na kolację idealne będą śledzie.
Smakoszów utworzyłby się pokaźny krąg,
Gdy w zasięgu kubków smakowych, pojawiłby się pstrąg 😉
W Twoim organizmie wszystko "trybi",
Gdy menu stworzysz z ryby.
Jedz, zatem, na zdrowie,
Organizm na swój sposób twierdzącą Tobie da odpowiedź.
Dla zdrowia, wartość Platynowej Płyty ma ta książka,
Jedz zatem śledzika, szczupaczka, czy pstrążka 😉
I tak sobie myślę, co by tu sobotnią, wieczorową porą zjeść?
Bieżę, zerknąć do lodówki, wszak na rybkę mam chęć 😉
Widzę, że i ktoś oprócz mnie ma ochotę na rybkę, a kysz 😉
Tym razem to ja dziś jem polish fish 😉
Słyszycie? Coś moje kubki smakowe wzywa!
Zgadniecie, kto tak smaki nęci? 😉 Pewnie, że ryba!!! 🙂
A w miejscu zakończenia dwuwersowego:
Życzę Wszystkim Smacznego!!!

Romario 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 14 stycznia, 2017 - 9:33 pm

Przepraszam, że opublikował się wpis mój dwa razy 🙂 Pardon 🙂

Odpowiedz
Marcin Wcisło 14 stycznia, 2017 - 9:36 pm

Myślałem, że ten za pośrednictwem konta Google nagle zniknął.
Jeszcze raz przepraszam za lekkie zamieszanie.
Pozdrawiam. Marcin Wcisło 🙂 Ten Anonimowy z pseudonimem Romario pod wpisem to ja 🙂

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 15 stycznia, 2017 - 7:40 am

Nie szkodzi, zgłoszenie z konta google bierze udział w zabawie 🙂 Pozdrawiam!

Odpowiedz
Anonimowy 14 stycznia, 2017 - 11:11 pm

Wiem, że powinnam jeść ryby, bo to przede wszystkim źródło Omega-3. Niestety nie umiem nic innego przyrządzić niż ryba na parze i ryba smażona dlatego książka byłaby dla mnie idealna.
Gosia T.

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 15 stycznia, 2017 - 7:42 am

Gosia, zachęcam do zaglądania w piątki na bloga – w ramach Fish Friday publikuję przepisy na ryby właśnie. Przyrządzam je na różne sposoby, paruję, piekę, smażę, robię kotlety, zapiekanki czy gołąbki 🙂 na pewno znajdziesz coś ciekawego! Pozdrawiam!

Odpowiedz
Anonimowy 15 stycznia, 2017 - 8:57 am

Ryby nie tuczą! Są "życiem, które wyszło z wody"! Japończycy żywią się głównie rybami morskimi i owocami morza, stąd bierze się u nich "okrągła szczupłość" i piękne, gęste włosy u Japonek. Ryby są bogate w witaminy A i D, są żródłem białka, są lekko strawne, obniżają cholesterol..,to tylko niektóre ich zalety. No i są bardzo smaczne.
Chciałabym bardziej urozmaicić menu z ryb, poznać więcej przepisów, ponieważ znam tylko ich kilka: ryba smażona, gotowana, i czasami w galarecie.
Anna F.

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 15 stycznia, 2017 - 9:52 am

Życie, które wyszło z wody 🙂 ładnie nazwane 🙂

Odpowiedz
Katarzyna Niewiarowska 15 stycznia, 2017 - 7:15 pm

Dlaczego RYBKI są zdrowe? Dają naszemu organizmowi wiele witamin np. witaminy A, D, E oraz witaminy z grupy B. Są również bogate w kwasy Omega-3. Oczywiście rybka rybce nie równa. Ryby morskie są zdrowsze od ryb słodkowodnych, ponieważ są tłustsze posiadają więcej dobroczynnych kwasów Omega-3. Dzięki temu nasze rybcie wspomagają serce, poprawiają pamięć, obniżają ryzyko nowotworów. Więc możemy powiedzieć, że nasze rybki biją na łopatki inne mięsa :).
A dlaczego książka powinna trafić do mnie? Może dzięki niej jadłabym więcej ryb. Bo na chwilę obecną nie przepadam za nimi i nie jadam ich. Może jest to kwestia braku umiejętności i pomysłu wykonania dania, w którym główną rolę odgrywa nasza bohaterka RYBKA. Więc ta książka byłaby świetnym prezentem, który zmieniłby moje nawyki żywieniowe i mój opór do ryb. Kasia N-H

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:23 am

Dzięki Kasia 🙂 Mam nadzieję, że się przekonasz, bo ryby to na prawdę samo zdrowie 🙂

Odpowiedz
Ada Frąckowiak 16 stycznia, 2017 - 11:20 am

Warto jeść ryby, bo ryby to istna kopalnia wartościowych witamin i kwasów, które dobrze wpływają na nasze zdrowie (zresztą nie bez powodu mówi się "być zdrowym jak ryba"). Do tego ryby wpływają dobrze na wygląd naszych paznokci, skóry i włosów, działają przeciwzapalnie, wpływają korzystnie na układ krążenia, a przede wszystkim dzięki nim rośnie w naszym organizmie poziom serotoniny czyli hormonu szczęścia ! 🙂 Dlaczego książka powinna trafić do mnie? Jestem amatorem gotowanie ale kocham to robić, tworzyć, próbować nowe smaki i sprawiać by moja kuchnia była istnym kulinarnym laboratorium pełnym rewolucji i eksperymentów. Uwielbiam jeść ryby, jednak cały czas boję się je przyrządzać. Może dzięki tej książce odważyłabym się zaszaleć w tym morskim świecie pełnym ryb i dzięki temu częściej pozwolić na to by królowały na moim stole? 🙂

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:24 am

Też lubię szaleć w kuchni 🙂 Dzięki Ada

Odpowiedz
Anonimowy 16 stycznia, 2017 - 3:10 pm

Napisz dlaczego warto jeść ryby i dlaczego książka ma trafić do Ciebie?

O jej, pytanie konkursowe pozwala Nam uruchomić szare komórki, bo niby wszyscy wiemy, że warto jeść ryby, ale dlaczego..?
Warto jeść ryby, ponieważ:
-mają dla nas wysoką wartość odżywczą. Dodatkowo- białko w nich zawarte jest dla nas łatwo przyswajalne. Ryby przewyższają pod tym względem każdy rodzaj mięsa: czy to wołowinę, wieprzowinę czy też drób.

– zawierają wiele witamin, tych z grupy B a także witaminę A, D czy E. O ich właściwościach myślę, że nie trzeba pisać. Dzięki tym cechom, ryby powinny znajdować się na talerzach każdego seniora, minimum 3 razy w tygodniu. Opóźniają starzenie się.

-oprócz witamin dostarczają też składników mineralnych, tj. Mg, Ca, Fe, Na, K, Cl, P, Si oraz Zn, Mn, Cu, I.

-kolejny powód to, iż dostarczają Nam kwasów tłuszczowych, które mają zbawienny wpływ na serce i zapobiegają miażdżycy naczyń krwionośnych. Kwasy omega-3

– poprawiają nastrój, gdyż ich przyjmowanie podwyższa Nam poziom serotoniny ;), również udzielanie odpowiedzi na pytanie konkursowe!

– zdrowe są również oleje rybne

– według badań, matki, które w ciąży jadły ryby- nie narażają w przyszłości swoich dzieci na alergię, ponadto dzieci te, lepiej się rozwijają

– są lekkostrawne

-powodują wzrost dobrego cholesterolu!

– pomagają zrzucić nadwagę! Są niskokaloryczne, umożliwiają usuwanie nadmiary wody z organizmu, dzięki obecnemu w nich, jak już pisałam- potasowi ; hamują apetyt, i wiele innych czynników, które wpływają na to, iż ryby są pożadane podczas odchudzania. Przekonał się o tym każdy, kto nad morzem stołuje się wyłącznie w miejscach, gdzie dostępne są rybki 😉

O rybach można by pisać i pisać. Jedno jest pewne, z ich walorami nie warto dyskutować.

A dlaczego chciałabym wygrać książkę? Chcę wkońcu eksperymentować, ryzykować i próbować nowych smaków. Jem ryby, jednak ciągle te same i w ten sam sposób przyrządzane. Nowy rok, 2017 sprzyja zmianom, dlatego ta książka to byłby powód do zmian! 🙂 POZDRAWIAM

Milena Haczyk

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:25 am

Milena, kompleksowa odpowiedź 🙂 dziękuję

Odpowiedz
Barbara Szynkiewicz 16 stycznia, 2017 - 3:41 pm

Dlaczego warto jeść ryby? Bo są zdrowe, są bogate w białko, witaminy i wszystko co jest nam niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. A przede wszystkim są przepyszne! Uwielbiam ryby w każdej postaci, marynowane, smażone, duszone, opiekane oraz gotowane. Można by wymieniać w nieskończoność jadłospis rybny, ale szkoda czasu…lepiej powiem, dlaczego bym chciała, żeby książka trafiła właśnie do mnie. Otóż…wraz z nowym rokiem przeszłam na dietę, i od tamtego momentu jem baaaaardzo dużo ryb. Książka urozmaiciłaby mi te tortury i mogłabym codziennie jeść rybkę w innej postaci, przez co nie popadłabym w monotonie. Bardzo, bardzo proszę o wsparcie mnie w tych trudnych zmaganiach 🙂

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:27 am

Barbara, mam nadzieję, że stosujesz zbilansowaną dietę, bo zbyt rygorystyczna dieta (wspominasz o torturach) nie prowadzi do niczego dobrego. Powodzenia w realizacji postanowień!

Odpowiedz
Anna Gustek 16 stycznia, 2017 - 8:17 pm

Warto jeść ryby, ponieważ mają dla nas wysoką wartość odżywczą. Ich mięso przewyższa pod względem wartości odżywczych wieprzowinę, wołowinę i drób.
Jeśli dbamy o dostarczenie sobie witamin – ryby będą doskonałym wyborem, zawierają bowiem witaminy z grupy B oraz witaminy rozpuszczalne w tłuszczach: A, D oraz E.
Są również dobrym źródłem składników mineralnych, jak fosfor, siarkę, chlor, potas, sód, magnez, wapń, żelazo, a także mikroelementy: cynk, miedź, mangan i jod.
Przede wszystkim jednak dostarczają zdrowych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które usprawniają pracę mięśnia sercowego oraz obniżają poziom szkodliwych lipidów we krwi, co zapobiega rozwojowi miażdżycy naczyń. Ponadto normalizują ciśnienie krwi.
Które ryby powinny najczęściej gościć na naszych stołach?
Morskie, ponieważ zawierają najwięcej nienasyconych kwasów tłuszczowych np.: makrela, łosoś, tuńczyk, sardynki czy śledzie.
A książkę bym bardzo chciała dostać, ponieważ przechodzę właśnie na zdrowe jedzenie i chciałabym aby ta właśnie książka pomogła mi zmienić metodę żywienia dla siebie i dla innych członków mojej rodziny.

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:28 am

Anna, dziękuję za komentarz 🙂 zgloszenie przyjęte

Odpowiedz
Katarzyna Kiepura 18 stycznia, 2017 - 8:35 am

Jak w czasach mięsożerców namówić męża na zmianę diety i jedzenie większej ilości ryb? Szukam inspiracji, przepisów, które przemówiłyby do jego podniebienia. W rybach jest zdrowie, młodość, lekkość, ruch -ja to wiem, ale prawdziwy facet gustuje w czerwonym mięsie. Mam nadzieję, że książka pomoże mi wprowadzić zmiany w naszej kuchni.

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:30 am

Dziękuję Katarzyna z Twój wpis 🙂 myślę, że wiele kobiet ma takie dylematy.

Odpowiedz
Katarzyna Szeremeta 18 stycznia, 2017 - 9:07 am

Drogie Panie i Panowie!
Gdy dylemat czasem macie,
co na obiad dziś podacie,
to pomyślcie w tym momencie
o zdrowych rybek asortymencie.
Halibuty, śledzie, dorsze,
a i flądry nienajgorsze,
płocie, szproty, leszcze, sumy,
dla kucharza powód dumy.
Jedzmy dorsze i karasie
zdrowe ryby są na czasie.
Halibuty, dorsze, śledzie,
każdy znajdzie coś dla siebie.
Karpie, pstrągi i sardynki
to smakołyk dla rodzinki,
uczta to dla podniebienia
i zdrowego wyżywienia.
Omega kwasy wszystkie zawierają,
rozwój i serce mocno wspierają.
Jedzmy więc ryby przez rok cały,
jest to przysmak doskonały.

Książkę chciałabym dostać ponieważ przy ostatnich badaniach dowiedziałam się że mój cholesterol jest znacznie podwyższony. Podstawą diety, którą teraz muszę stosować są ryby, a w związku z tym, że wcześniej wcale się z nimi nie przyjaźniłam kulinarnie, czasem brakuje mi już pomysłów. Myślę, że książka ta dostarczy mi dużo nowych inspiracji i pomoże w walce ze złym cholesterolem.

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:32 am

Katarzyna, koniecznie wzbogać dietę w ryby – zły cholesterol będzie bezbronny.

Odpowiedz
Kasia 18 stycznia, 2017 - 12:10 pm

Super danie!

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:32 am

Dzięki 🙂 i super smaczne też 🙂

Odpowiedz
Karolina 18 stycznia, 2017 - 3:55 pm

Różnie to bywa z jadłospisem mojego synka 😉 Trzylatek potrafi już zdecydowanie dać do zrozumienia co zje, a czego nie tnie nawet patykiem. Jednak ryba, zwana czasem u nas po dziecinnemu bibą jest w zestawie dań po które sięgnie ZAWSZE. Śmieję się nawet, że to mój największy sukces dietetyczno-wychowawczy 😀

Ryba-biba to bowiem cudowne źródło białka, zdrowych kwasów omega-3 i omega-6, wapń, fosfor – wszystkiego tego potrzebuje mój młody człowiek, jego ciało i mózg. Dlatego często oprócz rybnego piątku, robimy rybną niedzielę czy rybny wtorek. Tylko jak nie popaść przy tym w monotonię? Pomocy! Słoniocy! 😉 Książka z nowymi przepisami byłaby cudownym wsparciem naszego domowego gotowania.
Z pozdrowieniami!
Karolina

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:34 am

Karolina, wspaniale! Nawyki żywieniowe kształtuje się od najmłodszych lat. To duży sukces i Twoja zasługa 🙂

Odpowiedz
IdęCośWszamać 18 stycznia, 2017 - 5:11 pm

Ryba króluje na moim stole
Od wszelkich owoców ją wolę
Ryby to bogactwo tłuszczy nienasyconych,
Co sprawiają, że umysł jest nieograniczony.
Wpływają wiec na cholesterol i na myślenie
Potrzebne tak studentom na sesji stłumienie.
Białe mięso białka zawiera i witaminy
Wiec zdane masz jak w banku egzaminy!
W dodatku smak ich nieziemski, nie kłamię.
Wiec choć raz w tygodniu rybę sobie wszamię.
A że pomysłów już brak mi na jej przygotowanie
Chętnie przygarnę książkę, wykonam zadanie.
A przesiadywanie w kuchni to moja pasja.
Pozwólcie na to, żeby przez ryby nie zgasła.

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:35 am

IdęCośWszamać 🙂 dzięki za zgłoszenie, wyniki zabawy wkrótce!

Odpowiedz
Maria 19 stycznia, 2017 - 11:53 am

Ryby są świetnym źródłem kwasu DHA, który jest niezbędny w rozwoju mózgu. Będąc w ciąży dbałam by nie zabrakło go w mojej diecie, ale obecnie również jest on dla mnie bardzo ważny bo karmię piersią i chciałbym by synek dostawał to co najważniejsze. Jednak powoli brakuje mi pomysłów jak w miarę szybko przygotować wybrane ryby, a czasu na przeszukiwanie Internetu by znaleźć odpowiedni przepis mam niezbyt wiele. Dlatego książka bardzo by się przydała 🙂

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:36 am

Maria, też wolę książki kulinarne od przepisów z internetu 🙂

Odpowiedz
Marionetka Mody 20 stycznia, 2017 - 10:50 am

Jestem rybowym świrem. Potrafię je jeść codziennie, chociaż wiem, że to lekka przesada. Ale dzięki nim mogłam całkowicie zrezygnować z innego mięsa. Nawet mój mąż marudzi, że on to by w końcu zjadł "coś normalnego". A ja tylko kombinuję i wymyślam. A to ryba z mango, a to z awokado, a to z sosem pomarańczowym. Uwielbiam mieszać nietypowe smaki. Do tego ryby są zdrowym, szybkim w przygotowaniu i wdzięcznym produktem 🙂

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:37 am

Marionetka Mody, świetnie! Widać, że jesteś odważna w kuchni 🙂 tak trzymać

Odpowiedz
Magda Lipecka 20 stycznia, 2017 - 1:09 pm

Ryby są zdrowe, smaczne i przede wszystkim są wspaniałą alternatywą dla mięsa.
Chciałabym, aby książka trafiła do mnie, ponieważ korzystając z przepisów w niej umieszczonych,mam nadzieję, namówiłabym moje dzieci do jedzenia ryb, a kto wie, może i męża?:)

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:37 am

Magda, mam nadzieję że uda Ci się przekonać rodzinę 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 20 stycznia, 2017 - 8:30 pm

Dlaczego warto jeść ryby? Przede wszystkim dlatego, że cudownie smakują! Jestem ogromną fanką ryb, co w moim przypadku jest niezwykle korzystne. Dlaczego? Ponieważ jestem troszkę ślepa. 😀 Okulistka od kilkunastu lat mi powtarzała, że w mojej diecie ważne są ryby ze względu na zawarte w nich kwasy omega-3, które działają korzystnie na wzrok. W dzieciństwie był to mój argument w walce z mamą o to, co będzie na obiad. 😀
Dlaczego książka ma trafić do mnie? Ponieważ kiedyś w końcu skończą mi się pomysły na nowe dania rybne, a tego baaardzo bym nie chciała! Błagam, wzbogaćcie moją kuchnię o tę książkę, a w ten sposób uchronicie moje kubki smakowe przed nudą! 😀

Martyna Kupczewska
martynamimi@wp.pl

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 21 stycznia, 2017 - 7:38 am

Martyna, dziękuję za zgłoszenie 🙂 wyniki wkrótce

Odpowiedz
Anonimowy 22 stycznia, 2017 - 10:24 pm

Czy wyniki będą podane w tym poście?

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 23 stycznia, 2017 - 10:26 pm

Tak, post został zaktualizowany. Wyniki widnieją od soboty 🙂

Odpowiedz
4healthpr 23 stycznia, 2017 - 2:26 pm

Potrawy są okej ale przy odchudzaniu najważniejszy jest deficyt kalorii!

Odpowiedz

Zostaw komentarz