SŁODKIE ŚWIĘTA, czyli świąteczne menu dla diabetyka

by dietolog
Wyobrażasz sobie suto zastawiony wigilijny stół i ubolewasz nad tym, że masz cukrzycę? Czujesz się źle ze swoją chorobą i całe Święta będziesz cierpieć, że „nic Ci nie wolno”?

Możesz przyjąć taką strategię, ale to raczej kiepska perspektywa spędzenia tych wspaniałych (wolnych od pracy i innych obowiązków) chwil.. W dodatku łatwo możesz zapracować sobie na opinię rodzinnej marudy, wiecznie niezadowolonego i skrzywdzonego schorowanego członka rodziny. O to Ci chodzi? A wystarczy tylko trochę dobrej woli i chęci! Zadbaj o to, by mimo choroby spędzić miło czas, zjeść w rodzinnym gronie smaczne i jednocześnie zdrowe potrawy – nie tylko te z wigilijnego stołu, ale także pozwól sobie na smaczny deser, no i w szampańskim nastroju wkrocz w Nowy Rok!

SPOKOJNIE! NIE PANIKUJ!

Zarówno jeśli przyjmujesz insulinę, jak również jeśli są to doustne środki obniżające poziom glukozy we krwi – zaplanuj „strategię” jedzenia podczas świąt. Jeśli posługujesz się wymiennikami węglowodanowymi, obliczaj i reaguj na nieprawidłowe poziomy cukru. Pomoże Ci w tym częste mierzenie poziomu cukru – niestety od cukrzycy nie da się wziąć „wolnego” i mimo świątecznej i beztroskiej atmosfery, należy pamiętać o kontrolowaniu cukrzycy.

1 WW (wymiennik węglowodanowy) to porcja produktu (wyrażona w gramach), która zawiera 10 g węglowodanów przyswajalnych

Wymienniki węglowodanowe (WW) są szczególnie przydatne osobom chorującym na  cukrzycę podczas insulinoterapii, kiedy należy dokładnie zbilansować ilość spożywanych węglowodanów z dawkami insuliny. WW pozwalają kontrolować ilość spożywanych węglowodanów, zapobiegając wahaniom poziomów glikemii. Korzyści ze stosowania wymienników wynikają przede wszystkim z uregulowania ilości spożywanych węglowodanów, unormowania glikemii oraz urozmaicenia jadłospisu.

Dieta osoby chorującej na cukrzycę oparta jest na zasadach zdrowego odżywiania, które powinny dotyczyć każdego z nas. Niesprawiedliwością losu jest to, że nieprawidłowy sposób odżywiania osobom zdrowym (teoretycznie!) nie wyrządza szkody, zaś diabetykom podnosi poziom cukru we krwi i tym samym przyczynia się do rozwoju powikłań związanych z cukrzycą. Ja uważam, że niezdrowe przekąski, słodycze pełne nasyconych tłuszczów i smakołyki kolorowane sztucznymi barwnikami z tajemniczymi dodatkami szkodzą wszystkim. Może nie każdy ma na to dowód w postaci skoku poziomu cukru, ale myślę że wszystko co „przetwarza” nasz organizm znajdzie swoje odzwierciedlenie w jego funkcjonowaniu. Dlatego każdemu przydadzą się wskazówki, jak przeżyć lekko (zarówno na duchu, jak i ciele) wigilię, jak i całe święta Bożego Narodzenia.

Gwiazda na wigilijnym stole – RYBA

Ryba to prawdziwa królowa na wigilijnym stole i bardzo dobrze! Ryby mają wysoką wartość odżywczą, są źródłem świetnie przyswajalnego białka, składników mineralnych (np. fosfor, selen, magnez, jod), witamin (np. A i D), wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 (szczególnie morskie ryby – śledzie, tuńczyk, sardynki, łosoś). Ryba na wigilijnym stole wyjdzie nam na zdrowie! Jednak zrezygnujmy z ryby smażonej, na rzecz gotowanej, parowanej lub pieczonej. Ryba smażona w panierce chłonie tłuszcz z patelni niczym gąbka, danie staje się mocno kaloryczne i dodatkowo podrażnia układ pokarmowy, który i tak podczas świąt bardzo obciążamy.

Jeśli przyrządzasz rybę po grecku, to zamiast smażyć filety obtoczone w jajku i bułce tartej na patelni z olejem przed dodaniem do niej warzyw, uparuj rybę na sitku nad wrzątkiem (albo w parowarze) – ryba będzie równie smaczna, a znacznie zdrowsza.

Co za słono, to nie zdrowo – SÓL
Sód zawarty w soli kuchennej odgrywa ważną rolę w procesach zachodzących w naszym organizmie, ale w nadmiarze szkodzi. Powoduje wzrost ciśnienia tętniczego krwi, zatrzymywanie wody w organizmie, utrudnia odchudzanie. Dzienne spożycie soli nie powinno przekraczać płaskiej łyżeczki do herbaty. Pamiętajmy, że sól znajdziemy w wielu produktach spożywczych – konserwy, wędliny, przyprawy typu ziarenka smaku (!), maggi, zupy w proszku, dania instant, kiszonki, sery. Zachęcam do używania przypraw naturalnych zamiast soli – zwiększy się nasza wrażliwość na smaki. Odzwyczajenie się od słonego smaku trwa ok. tygodnia, dwóch. Początkowo mało słone potrawy mogą nam nie smakować i wydawać się niedoprawione, jest to jednak kwestia przyzwyczajenia. Po pewnym czasie niesłone posiłki będą smakować równie dobrze co do niedawna słone.
Najlepsze są te wigilijne – PIEROGI

Absolutnie się z tym zgadzam! Zawsze oczekuję pierogów z kapustą i grzybami robionych przez moją babcię. Diabetycy nie muszą ich obawiać o ile będą tylko gotowane. Podsmażanie ich na tłuszczyku znacznie dodaje im kalorii, a posypywanie ich skwareczkami (tym bardziej w wigilię) także przemawia na ich niekorzyść (zdrowotną). Dlatego delektujmy się pierogami z wody bez „omasty”. Możesz też poeksperymentować i użyć do pierogów pełnoziarnistej mąki, albo też je upiec w piekarniku.

Samo zdrowie – SAŁATKI 

Surówki i sałatki przygotowywane ze świeżych warzyw to świetny wybór! Porcja błonnika dostarczona z sałatką spowolni wchłanianie glukozy z przewodu pokarmowego do krwi i zmniejszy ryzyko hiperglikemii. Ale musi być ale 🙂 wyrzekajmy się ciężkich sałatek (np. ziemniaczanych albo makaronowych) z gęstym majonezowym sosem. To prawdziwe bomby kaloryczno-cholesterolowe!

Na słodko – DESERY

Diabetyk nie musi rezygnować ze świątecznego deseru, jednak musi myśleć. Zamiast ciast na grubym spodzie z dodatkiem tłustego kremu wybierz ciasto owocowe (na przykład szarlotkę dla diabetyka) albo upiecz marchewkowe ciasto z bakaliami.

U mnie już tradycyjnie pojawia się ciasto marchewkowe i gdybym go nie upiekła, połowa rodziny byłaby bardzo zawiedziona – smakuje wszystkim, nie tylko diabetykom. Przykładem bardzo fajnego deseru jest kutia – tak, nie żartuję – są w niej orzechy, które dzięki błonnikowi i dobrym kwasom tłuszczowym nie pozwolą na gwałtowny skok cukru po jej zjedzeniu. Warto kutię sporządzić samemu, wtedy ma się wpływ na ilość słodyczy jaka się w niej znajdzie. Nie polecam deserów i ciast ze sklepu/cukierni, bo nie wiadomo co dokładnie jest w składzie i ile dosypano cukru.

Na jedną i drugą nóżkę – ALKOHOL

Teoretycznie osoby chore na cukrzycę powinny unikać alkoholu, gdyż może on zwiększyć ryzyko wystąpienia niedocukrzenia (hipoglikemii). Symboliczna lampka czerwonego wina wypita do posiłku nie powinna zaszkodzić, ale warto przedyskutować tą kwestię ze swoim diabetologiem. Na pewno należy zachować umiar, nie pić na pusty żołądek, nie pić bezpośrednio przed położeniem się do łóżka, mierzyć poziom cukru zarówno w trakcie „imprezy” jak i przed pójściem spać.

Wstań z fotela – RUCH to zdrowie, także w święta!

Święta to okres kiedy wreszcie mamy czas. Jak go spędzamy? Siedząc i jedząc. Znacznie lepiej poczujemy się zarówno na duchu, jak i na ciele – wychodząc na spacer. Zwyczajne spacerowanie na świeżym powietrzu pozwoli dotlenić organizm, spalić choć część kalorii ze zjedzonych świątecznych przysmaków i poczuć przypływ energii. Dodatkowo aktywność fizyczna ma niebagatelny wpływ na metabolizm węglowodanów – pomoże uregulować poziom cukru we krwi. Warto korzystać ze sprzyjającej aury i dobrej do spacerów pogody – wszystkim (nie tylko cukrzykom) to wyjdzie na zdrowie.

Rusz także głową!

Cukrzyca wymaga ciągłego myślenia i kalkulowania pokarmów. Jeśli wiesz, że jakaś potrawa bardzo podnosi Ci poziom glikemii, to jej nie jedz. Nikt nie każe osobie z alergią na orzechy ziemne obżerać się masłem orzechowym, bo to nie ma sensu! To dlaczego chcesz jeść pokarmy, które wybitnie Ci nie służą? Z drugiej strony nie można też sobie wszystkiego definitywnie odmawiać i robić z siebie wiecznego cierpiętnika. Korzystaj ze sposobów na potrawy o niskim indeksie glikemicznym, dużo się ruszaj, nie przesadzaj ze słodyczami i serdecznie się uśmiechaj, bo święta to szczęśliwy czas!

Wszystkim życzę, by święta upłynęły Wam w dobrym zdrowiu, w miłej i rodzinnej atmosferze, a cukry nie wykraczały ponad normę (pamiętajcie, że macie na to wpływ!).

You may also like

3 komentarze

Anonimowy 17 grudnia, 2013 - 11:56 am

świetny blog, cieszę się, że go znalazłam, co prawda mam insulinooporność ale Twoje rady i przepisy też mi się przydają.

Odpowiedz
Anonimowy 18 grudnia, 2013 - 5:18 pm

tez jestem cukrzykiem typ 1 rady ,propozycje jak sie odzywiac sa suuuuper 😉

Odpowiedz
Eat2bFit 8 grudnia, 2016 - 9:14 am

Bardzo cenny wpis – czas świąteczny nie oznacza, że musimy się przejeść!

Odpowiedz

Zostaw komentarz