Ciąża do pewnego momentu biegnie bardzo powoli, mamy dużo czasu, nie spieszymy się, cieszymy rosnącym brzuchem. W pewnym momencie czas zdecydowanie przyśpiesza, brzuch nagle staje się olbrzymi i nie wiadomo kiedy mamy dziewiąty ciążowy miesiąc. Czas najwyższy na spakowanie torby do szpitala. Kończę też nagrania do pierwszego sezonu „Angie gotuje„.
Zdałam sobie sprawę, że i u mnie nastał ten czas. Przygotowałam sobie listę rzeczy, które trafią do torby. Myślę, że moja lista może się przydać też innym przyszłym słodkim mamom, tym bardziej, że zamierzam dodać kilka słów od siebie – co i dlaczego zabieram. W ogóle to przez chwilę myślałam, żeby spakować 3 torby – jedną z moim rzeczami, drugą dla dziecka i trzecią dla cukrzycy, ale myślę, że zminimalizuję liczbę rzeczy i jakoś to zmieszczę w jedną walizkę.
Czasem szpitale sugerują wykaz rzeczy, które są niezbędne i takie które mogą się przydać. Ja już mam jeden poród za sobą, więc bazuję na własnym doświadczeniu. Zobaczcie moją listę.
-
Niezbędne dokumenty
Jeśli poród będzie się odbywał w szpitalu, gdzie prowadzona była ciąża, to wszystkie badania powinny być w kartotece, jednak lepiej mieć własne pod ręką. Dokumenty niezbędne do szpitala to:
– dowód tożsamości – bez tego przyjęcie się nie odbędzie
– karta przebiegu ciąży + teczka z wszystkimi badaniami ciążowymi (z krwi i USG)
– skierowanie do szpitala – jeśli przyjęcie jest planowane
– numer NIP pracodawcy – albo własny, jeśli ktoś prowadzi działalność
-
Lista rzeczy do szpitala dla mamy
Nie ma co przesadzać i brać za dużo rzeczy, ale to według mnie lista niezbędna:
– koszula do porodu – u mnie będzie to stary i długi t-shirt z wygodną kieszonką na pompę insulinową, prawdopodobnie po porodzie będzie się nadawał tylko do wyrzucenia
– cienki szlafrok, kapcie
– 2-3 koszule lub piżamy z t-shirtem rozpinanym z przodu, wygodne przy karmieniu piersią
– 2 biustonosze do karmienia – posiadające specjalne odpinane miseczki, ułatwiające dostęp do piersi. Najlepiej je kupić na tuż przed porodem, wtedy można oszacować wielkość miseczek. Ja nie jestem w nastroju do biegania po sklepach w poszukiwaniu bielizny, więc właśnie skorzystałam ze sklepu wysyłkowego Bonprix i zamówiłam sobie granatowy biustonosz, a także niebieski t-shirt do karmienia.
6 lat temu byłam bardzo zadowolona z takiego rozwiązania, a bielizna okazała się wygodna i bardzo dobra gatunkowo. Mogą się też przydać wkładki laktacyjne.
Co jeszcze?
– poduszka do karmienia – poduszka w kształcie rogala bardzo się sprawdziła przy karmieniu Mileny, teraz też zamierzam korzystać z takiego „wsparcia”
– bielizna – to nie czas na koronki, zabieram wygodne bawełniane majtasy + podkłady poporodowe (duże i chłonne podpaski)
– laktator – nie ma co przepłacać, najprostszy laktator tłokowy – może się przydać do stymulacji produkcji mleka na początku
– kosmetyki – szczoteczka do zębów, pasta, płyn do kąpieli, płyn do higieny intymnej, balsam, antyperspirant w sztyfcie, krem, tusz do rzęs, szczotka do włosów, szampon, tłusty krem z lanoliną na wypadek podrażnionych sutków
– ręcznik – a nawet 2, jeden duży, drugi mały
– osprzęt do pompy insulinowej – kilka wkłuć, dreników i pojemników na insulinę, tak jakbyśmy jechali na wycieczkę, nie można zapomnieć o zabezpieczeniu glikemii. Mogą się też przydać baterie do pompy czy glukometru.
– leki – insulina i inne przyjmowane leki (u mnie np. Eythyrox, witamina D, Clexane)
– sprzęt do pomiaru glikemii – ja korzystam z Freestyle Libre, ale biorę też paski do glukometru na wszelki wypadek
– soczki albo glukoza w pastylkach lub w płynie – na wypadek niedocukrzenia
– pieczywo o znanym indeksie glikemicznym i ilości WW, dobrze znane moim cukrom przekąski
– woda niegazowana
– ulubiona kawa/herbata
– herbatka z liści malin – podobno usprawnia poród poprzez korzystne działanie na mięśnie macicy, a po porodzie wspomaga laktację
– telefon i ładowarka do telefonu
– książka, albo coś do czytania – prasa, tablet
-
Lista rzeczy do szpitala dla dziecka – wyprawka dla niemowlaka
Widziałam wiele list, w których ilość ubranek dla niemowlaków były mocno przesadzone. Jeśli nawet pobyt się nieco przedłuży, to zawsze można dowieźć ubranka. Na pierwsze 2-3 dni niezbędne będą:
– pieluszki jednorazowe, najmniejsze „newborn” (na początek mała paczka)
– 3 bodziaki bez rękawa, dziecięca bielizna
– 3 pajacyki rozpinane od góry do dołu, z wszytymi, odwijanymi na malutkie dłonie rękawkami (żeby się Tymek nie podrapał na buziuchnie)
– 2 czapeczki – cieniutkie
– otulacz/rożek/śpiworek zasuwany z boku, co kto lubi
– kocyk – cienki i delikatny, nie powinien być duży żeby się zmieścił do szpitalnego „wózko-pojemnika na dziecko”
– 2-3 pieluszki tetrowe – mogą się przydać przy karmieniu
– kosmetyki – płyn do kąpieli, puder w proszku lub krem na odparzenia, delikatny balsam przeznaczony dla dzieci od 1 dnia życia, suche i mokre chusteczki do pupy
– ręcznik z kapturkiem dla niemowlaków
– smoczek – nie jest konieczny, ale my tym razem spróbujemy się przyzwyczaić do smoczka, żeby nie mieć problemów z palcem w dziobie (tak jak u córki)
-
Lista rzeczy do szpitala dla taty
Jeśli podjęliście decyzję o wspólnym porodzie, także tata powinien być „zaopiekowany”. To przecież duże przeżycie dla Was obojga! Owszem, w takim stresie ciężko myśleć o podstawowych potrzebach, ale z pewnością przydadzą się:
– wygodne ubranie i buty na zmianę
– coś do jedzenia i picia
– portfel z bilonem (np. do automatu z kawą i na parkometr)
-
Rzeczy na wyjście ze szpitala
Tych, nie ma co od razu wieźć pierwszego dnia. Najlepiej, kiedy tata przywiezie taki zestaw na wypis ze szpitala, stąd dobrym pomysłem jest przygotowanie takiego zestawu zanim się trafi na porodówkę i zostawienie go w domu, żeby był gotowy. Zaoszczędzi to stresu i czasu tacie, który mógłby nie wiedzieć jakie ubrania spakować:
– dla noworodka – body, cieplejszy pajacyk, ciepła czapka, kombinezon
– nosidełko/fotelik samochodowy
– ubranie dla mamy – wygodny dres, kurtka i buty
I to jest moja lista „must have” do szpitala. Ciekawa jestem, czy jeszcze coś do tego dorzucicie? A może o czymś zapomniałam? Dajcie znać w komentarzach jak wygląda Wasza wyprawka, a ja idę kończyć się pakować.
Życzcie mi powodzenia, bo to już niedługo 🙂
4 komentarze
Ja bym dorzuciła koc dla mamy ( rodziłam 3 tygodnie temu więc mam na świeżo i bardzo zmarzlam na sali porodowej i zwykłej co prawda grzejniki juz grzeją w szpitalach ale jeszcze bywa zimno w nocy) oraz małą butelkę z dziubkiem np. 330 ml świetnie nadaje się do podmywania okolic intymnych, które trzeba wykonywać dość często…
Paulina gratulacje dla Was! O kocu nie pomyślałam, bo cały czas mi mega gorąco (jestę inkubatorę). Butelka z dziubkiem może się przydać 🙂 dzięki za komentarz. Mocno Was ściskam!
Trafiłam tu przypadkiem, ale bardzo się cieszę. Takiej listy właśnie potrzebowałam – wszystko zebrane w jednym miejscu. Dzięki!!
Cieszę się 🙂 pozdrawiam i powodzenia życzę!