Ważna w sporcie, pracy czy osobistym życiu. Jeśli jej nie ma, żadna (jak mawia klasyk) „dobra zmiana” się nie powiedzie. Czym jest motywacja? Do czego nam jest potrzebna? Jakie są sposoby na podnoszenie jej poziomu?
Czym jest motywacja?
schudnięcie przed balem na 10-lecie matury, zdobycie kobiety/mężczyzny, podniesienie umiejętności komunikacji w języku obcym przed wyjazdem zagranicznym) i jednocześnie nie ma jednej recepty motywacyjnej, która zadziała na wszystkich. Niektóre osoby motywują się samodzielnie, potrafią ustalać realne do osiągnięcia cele i skrupulatnie krok po kroku swój plan realizują, jednak nie wszyscy mają taką łatwość trzymania się planu i samodopingowania się do pracy (czy to nad sobą, czy nad efektem swojej pracy). Wiele osób znajduje w sobie wiele energii na początku, lecz wraz z upływem czasu ich zapał słabnie i zaprzestają zaplanowanych działań lub też powracają do punktu wyjścia. Niektórzy potrzebują motywacji zewnętrznej – np. coacha, trenera, nauczyciela, jakiś autorytet, który będzie trzymał pieczę nad odpowiednimi postępami i wzmocni motywację, gdy zajdzie taka potrzeba. Pewne jest, że bez własnej motywacji, choćby cały świat pragnął nas zmienić, nic się nie da zrobić. Motywacja to podstawowy element pracy nad samym sobą, nie tylko w aspekcie sportowym, ale w każdym procesie własnego rozwoju.
Jak się motywować?
Sposoby na zwiększanie motywacji:
Oficjalna deklaracja
Dzielenie się swoim planem z najbliższymi i znajomymi powoduje, że czujemy się zobowiązani do wykonywania zapowiadanych przez siebie działań. Jeżeli nie podejmiemy działań, ucierpieć może nasza samoocena, a także wystąpi pewien nieprzyjemny dysonans – zapowiedzieliśmy działanie, a nic nie robimy i w dodatku mamy na to świadków
Określenie celu
Jeśli wiemy na czym naprawdę nam zależy, to łatwiej jest się zmotywować do działania, które da nam pożądany efekt
Wyobraźnia
Warto korzystać z pozytywnych afirmacji i wyobrażać sobie osiągnięcie celu. Dzięki wizualizacji, wyobrażaniu sobie jak się będziemy czuć/wyglądać po osiągnięciu celu, możemy przekształcić abstrakcyjny cel w realny obraz. Warto wczuć się też w sytuacje jakie będą konsekwencje niezrealizowania celu, analizować wszystkie opcje i wybór tej, która da nam najwięcej korzyści. Przykładem może być powieszenie na lodówce własnego zdjęcia uwypuklającego nadwagę przez osobę, która pragnie schudnąć. Widok zdjęcia może skutecznie spowodować rezygnację ze słodkiego deseru czy nadprogramowej przekąski.
Najtrudniejszy pierwszy krok
Ile razy zaczynaliście się odchudzać od jutra? Przekładaliście rozpoczęcie pracy na „za 5 minut”? a później na za kolejne 5 minut? Lubimy odraczać to, co trzeba zrobić, ale kiedy już rozpoczniemy, okazuje się, że nic nie zyskaliśmy, tylko straciliśmy czas, bo można było zacząć już wcześniej i być w połowie drogi do celu.
Kto mniej wie, ten lepiej śpi, ale ja wolę inną wersję: kto więcej wie, ten lepiej się motywuje
Łatwiej zabrać się do robienia czegoś, o czym dużo wiemy, bo wtedy zadanie nie wydaje się takie trudne. Takie samo wyzwanie dla kompletnego laika w danej dziedzinie może być zbyt trudne, co zniechęci go do działania. Znajomość przedmiotu umożliwia lepszą organizację działania, pozwala na wydzielenie z dużego zadania mniejszych, które można szybko wykonać, dzięki czemu efektywniej wykorzystujemy czas i nasze umiejętności. Wszystko to podnosi prawdopodobieństwo sukcesu, a zdecydowanie chętniej zabieramy się za to, co kończy się pozytywnie.
Znacie jeszcze jakieś sposoby? Może postanowienia noworoczne?
Sylwester i początek Nowego Roku to popularny czas na „postanowienia noworoczne”, choć sama nigdy nie korzystałam z tego okresu na zmianę, to staram się na bieżąco pracować nad nowymi celami i ich realizacją. Nie ukrywam, czasem z powodzeniem, innym razem z miernym skutkiem, jednak nie ustaję w poszukiwaniach odpowiednich dla siebie motywatorów do działania. Nie oglądam się za siebie, tylko patrzę w przyszłość, nie mam złudzeń – nie całe życie jest usłane różami, jednak z pozytywnym podejściem i wiarą we własne siły będzie łatwiej. Wszystkim podejmującym nowe wyzwania w Nowym Roku życzę powodzenia w dążeniu do celu i nieustająco wysokiej motywacji.
2 komentarze
Witam. mam cukrzycę ciążową….wszyscy mówią, ze po ciąży minie ale dla mnie to straszne….straszne to, że za 10-15 lat może wrócić! nie chcę żyć z insulina…. Wyznaczyłam już sobie cel na ten rok! Motywacja negatywna – CUKRZYCA!!!! ale staram się myśleć też o tej pozytywnej – SZPILKI 🙂 kocham szpilki ale wzrost wagi sprawił, ze ich unikam bo boli mnie kręgosłup. Trzymajcie Kciuki 🙂
Cukrzyca ciążowa najczęściej mija po porodzie, jednak ryzyko wystąpienia cukrzycy typu II w późniejszym wieku jest wyższe. Od Ciebie dużo zależy, od tego jak się będziesz odżywiać, od Twojej aktywności.
Jeśli dobrze zrozumiałam jesteś teraz w ciąży, więc masz też pozytywną motywację, w brzuszku 🙂