Kotlety mielone z kiszoną kapustą

by dietolog
Przepis na kotlety mielone z kiszoną kapustą. Coś dla tych, którzy nie lubią nudy w kuchni i kochają eksperymenty! Ten był wyjątkowo udany. Zobaczcie zresztą sami.

Jakiś czas temu przedstawiałam Wam przepis na kotlety mielone z dodatkiem białej kapusty. Jeśli jeszcze nie próbowaliście, koniecznie nadróbcie zaległości, będziecie zachwyceni. Ja idę krok dalej i dziś zamiast świeżej kapusty, używam kapusty kiszonej. W dodatku kotlety nie są smażone, tylko uparowane. Samo mięso mogłoby być suche, a dzięki kapuście kotlety są wilgotne, tekstura odpowiednia i są na prawdę świetne w smaku. Aaaa i byłabym zapomniała, w moich kotletach nie ma tartej buły, za którą nie przepadam, a która przy cukrzycy może nieźle namieszać w cukrach. Zupełnie już na marginesie, wolę zamiast tej buły zjeść ziemniaka z wody.

kotlety mielone z kiszoną kapustą

Składniki na 4 porcje (12 kotletów):

400g mielonego mięsa wołowego
200g kiszonej kapusty
1 duża biała cebula
1 jajko
sól i pieprz do smaku
łyżka oliwy

Dodatki wedle uznania, u mnie:
ziemniaczki z wody
surówka z kiszonej kapusty

Mięso przełożyć do miski. Cebulę posiekać drobno i przesmażyć na rozgrzanej oliwie, aż się zeszkli, ostudzić. Kapustę odsączyć z nadmiaru soku (ale nie trzeba jej mocno odciskać) i drobniej posiekać. Do mięsa dodać ostudzoną cebulkę, posiekaną kapustę, wbić jajko i doprawić dużą szczyptą soli i świeżo mielonym czarnym pieprzem. Dokładnie wymieszać, aby wszystkie składniki się połączyły.

Z mięsnej masy uformować 12 równych, okrągłych kotletów i przełożyć je do naczynia do gotowania na parze (albo do sitka). Gotować na parze 25-30 minut, a w międzyczasie przygotować dodatki.

Ja zdecydowałam się na ziemniaczki z wody, które według mnie idealnie komponują się z kiszoną kapustą, a do tego przygotowałam banalnie prostą i jednocześnie pyszną surówkę z kiszonej kapusty, z dodatkiem marchewki i jabłka.

kotlety mielone z kapustą

1 porcja (3 kotlety) to ok. 165 kcal, węglowodany: 3g, białko: 24g, tłuszcz: 9g

Informacje dla diabetyków: w porcji kotletów znajduje się 0,3WW i 1,5WBT. Do tego należy doliczyć jeszcze dodatki np. dwa ziemniaki z wody o masie 120g to dodatkowo 2,2WW.

SMACZNEGO!

You may also like

2 komentarze

Lucyna Tomczak 4 grudnia, 2018 - 12:58 pm

Pani Angelino. Choruję na cukrzycę typu 2 od 14-tu lat. Kilka razy lekarze przepisują mi insulinę po której tyję w zastraszającym tempie a poziom cukru taki jak na tabletkach. Po raz kolejny rezygnuję z insuliny i poszukuję diety która pomogłaby mi schudnąć bo tylko to może unormować mój cukier.Udało mi się to 2 razy ale diety te są na krótki okres (ok. pół roku) a po nich jojo. Nie jadam nic co zawiera mąkę, 1 owoc dziennie, odstawiłam produkty mleczne, co jeszcze mogę zrobić aby schudnąć. Zjadam małe porcje a waga na insulinie ani drgnie a nawet wzrasta. Patrząc na Pani zdjęcie widzę też nadwagę. Czy Pani zjada to co poleca?

Odpowiedz
dietolog angelina ziembinska
dietolog 4 grudnia, 2018 - 1:12 pm

Pani Lucyno, insulina to hormon wzrostu i na nasze nieszczęście działa anabolizująco, czyli sprzyja dodatkowym kilogramom. Jeśli do tego przyłączą się inne problemy, np. insulinooporność czy problemy hormonalne, to chudnięcie, a nawet utrzymanie wagi może być kłopotliwe. Wiem to też z autopsji, jak Pani słusznie zauważyła mam nadwagę, z którą powolutku sobie radzę. Niestety jestem przyzwyczajona do zdrowego jedzenia i sporej aktywności fizycznej, zatem te zasady które Pani wymieniła, niczego nie zmienią, choć u wielu osób spowodowałyby szybkie chudnięcie. Proszę zbadać tarczycę, może jakaś niedoczynność (tarczyca bardzo potrafi namieszać). Nic o Pani nie wiem, ale może jest Pani w wieku okołomenopauzalnym? Wtedy metabolizm mocno zwalnia. No i potrzebna będzie aktywność fizyczna. Ale nie spacery i rower od święta, tylko siłownia i trening z obciążeniem. Na wiosnę zobaczy Pani efekty (u mnie też), ale na to trzeba sporo czasu i uwagi poświęconej sobie samej. A, i tak, zjadam co polecam. Staramy się nie wyrzucać jedzenia 🙂 A propozycje, które zamieszczam są w zgodzie z zaleceniami żywieniowymi.

Odpowiedz

Zostaw komentarz