Smoki z tego co się orientuję nie istnieją, a ciężkie i grubaśne kości?
U dorosłego człowieka szkielet składa się z 206 kości. Średnia waga szkieletu to 10 kilogramów u kobiet i 12 kilogramów u mężczyzn. Niestety muszę zmartwić wszystkich, którzy stosują wymówkę, że mają grube kości czy tęgą budowę – to MIT.
Masa układu kostnego to zaledwie mały procent całego ciężaru człowieka i nie ma znaczenia, czy ktoś ma wzrost 150 cm i wagę ciała 80 kg, czy 190 cm i 80 kg. Masa wszystkich kości, pomimo, że dorosły człowiek posiada ich sporą liczbę, stanowi tylko od 12 do 13,5 procent ogólnej masy ciała człowieka.
Waga dorosłej osoby w niewielkim stopniu zależy od wagi szkieletu – bardziej liczy się tkanka mięśniowa i tłuszczowa. Ciekawostką dla niektórych być może, że tłuszcz jest lżejszy od mięśni.
Może zdjęcie nie jest zbyt „apetyczne”, ale pokazuje bardzo obrazowo jak wielka jest różnica: po prawej mięśnie – równoważone tłuszczem po lewej. Gołym okiem widać, że tłuszczu jest jakieś 3 razy więcej, ale wagowo nie ma żadnej różnicy. Dlatego też osoba, która waży 70kg ale jest wysportowana może wyglądać o wiele lepiej, atrakcyjniej i szczuplej od osoby, która waży tyle samo, ale zamiast mięśni ma tłuszczyk.
Zdanie: „mam ciężkie kości” jest często wymawiane przez ludzi z nadwagą, a z naukowego punktu widzenia jest to po prostu nieprawda. Można przypuszczać, że wymawianie powyższego stwierdzenia o ciężarze kości stanowi wyłącznie wymówkę dla niektórych, która nierzadko hamuję działania ludzi do rozpoczęcia walki z tuszą.
Jeśli ten tekst Cię dotyczy, to przestań się usprawiedliwiać i …
… idź pobiegać!
4 komentarze
Niestety nie jest to prawda. Różnice w grubości (a więc i ciężarze kości) występują i nie jest to wcale taka mała różnica. Wystarczy sobie chociażby porównać obwody nadgarstka u osób o różnej budowie ciała a podobnym wzroście. Rożnica może wynosić nawet kilka centymetrów, a na nadgarstku tłuszcz się nie odkłada – to jest jedynie różnica w grubości kości. A jeżeli sam nadgarstek może się tak różnić grubością, to można sobie wyobrazić jak duże różnice wielkości i grubości kości będą jeżeli chodzi o kości udowe, miednicę, kolana czy nawet żebra. Oczywiście różnica ta nie będzie wynosić 10 kg, ale już 2 czy 4 kg w zupełności może..
Podpieranie się pustym cytatem z Wikipedii to marny dowód na poparcie tezy – tam mowa o ś r e d n i m ciężarze, a jak wiadomo ja i mój pies średnio mamy po trzy nogi…
Nie znajduję w tekście żadnej nieścisłości. Nie jest to wywód medyczny o składzie ciała i zawartości tkanki kostnej w organizmie, tylko tekst motywacyjny na blogu, dedykowany osobom, które zasłaniają się jedną z najpopularniejszych wymówek – "grubymi kośćmi". Znam wiele "grubokościstych" osób, które po wprowadzeniu odpowiednich zmian w stylu życia, osiągają cel uzyskania pożądanej sylwetki. Ot co.
A średnia 10kg rzeczywiście oznacza, że u jednej osoby może to być 8kg, a u innej 12kg i między nimi 4kg różnicy. Cały czas wszystko się zgadza.
Kiedy schudłam 23 kilo obwód nadgarstka zmniejszył się o 18 mm. Po sobie wiem, że tam też odkłada się woda, tłuszcz?. Ponadto także obwód nadgarstka, u kobiet właśnie, jest jedną istotnych danych do pomiaru procentowego poziomu tłuszczuu w organizmie.
Ludzie którzy argumentują, że widać różnice po grubości nadgarstka. Przedramię od łokcia do nadgarstka składa się z dwóch kości, łokciowej i promieniowej, różnica w obwodzie w znacznym stopniu wynika z rozstawienia, odległości tych kości od siebie w nadgarstku, niżeli ich grubości. Są ludzie otyli z małymi nadgarstkami jak i szczupli o masywnych nadgarstkach. Wynika to z indywidualnej anatomicznej budowy ciała.