KOSTKA PORZECZKOWA z BEZĄ

Bardzo lubię przepisy, w których wykorzystuję produkty, które nie pochodzą ze sklepu. Jajka kupuję od cioci, która ma kilka kurek w malutkim kurniku obok domu na wsi, twaróg od sąsiadki babci, bo ma krowę i kozę, więc od czasu do czasu można poprosić ją o mleczko czy twarożek.

KOSTKA PORZECZKOWA z BEZĄ

Składniki na 25 porcji (kwadratowa blaszka 25x25cm):
500g czerwonych porzeczek
180g mąki pszennej pełnoziarnistej
150g masła
łyżeczka proszku do pieczenia
3 jajka
250g ksylitolu (cukier brzozowy)
3 łyżki mąki ziemniaczanej

Nazbierać porzeczek, obrać je z gałązek i dokładnie opłukać. Najlepiej smakują porzeczki prosto z krzaczka, wygrzane na słoneczku. Mojej córce Milence, bardzo zbieranie się podobało, tym bardziej, że zbierała porzeczki do brzuszka 🙂

Przygotować kruche ciasto łącząc ze sobą i wyrabiając 180g mąki, 150g masła, 3 żółtka (białek nie wyrzucać, przydadzą się do bezy) i 50g ksylitolu. Powstałe ciasto rozwałkować i przełożyć na dno natłuszczonej blaszki wyłożonej folią aluminiową lub papierem do pieczenia. Jeśli trochę zostanie, nie wyrzucać, można utrzeć na wierzchu ciasta.

Opłukane i oczyszczone porzeczki obtoczyć w 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej i wysypać na ciasto.

Ubić sztywną pianę z 3 białek, powoli dosypać ksylitol i ubijać do czasu, gdy ksylitol się rozpuści, a piana będzie sztywna, błyszcząca i kremowa. Na końcu dodać 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej (żeby piana się „trzymała” po upieczeniu). Wyłożyć pianę na owoce. Jeśli zostanie trochę kruchego ciasta ze spodu, można posypać pianę po wierzchu.

Piec 50 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (z termoobiegiem). Ostudzić. Podawać ozdobione porzeczkami prosto z krzaczka 🙂

1 porcja to ok. 130 kcal, węglowodany: 18g, białko: 2g, tłuszcz: 6g

SMACZNEGO!