Nie lubię marnować jedzenia. Tak już mam, że jeśli coś zostaje jednego dnia, to następnego zostaje przeze mnie wykorzystane. Lubię być w kuchni „ekonomiczna” (gdzieś trzeba!). Podzielę się z Wami przepisem „przerobowym” na mięso, które zostało z rosołu. Często tak bywa, że zostaje jedna nóżka, dwa ziemniaki i co z nimi począć? Może kotlety?
„Rissoler” po francusku znaczy „rumienić, przypiekać”. Mało kto wie, ale kiedyś uczyłam się francuskiego. Niestety niewiele pamiętam (nie mam się czym chwalić, wiem wiem), jednak czasem zaglądam do słownika, a także z wielką chęcią korzystam z francuskiej kuchni. Dziś będziemy zatem rumienić w piekarniku nasze rissoles z mięsa kurczaka i ziemniaków.
Składniki na 4 porcje:
125g ugotowanych ziemniaków
125g ugotowanego mięsa kurczaka
100g marchwi (surowej)
1 ząbek czosnku
łyżeczka siekanego tymianku (najlepiej świeżego, 1/2 łyżeczki suszonego)
szczypta zmielonego ziela angielskiego (do mielenia ziarenek używam starego młynka do kawy)
sól i pieprz
1 roztrzepane żółtko
ok. 25g płatków migdałowych
1/2 łyżki masła do wysmarowania formy
Ziemniaki i marchew zetrzeć do miski. Mięso kurczaka drobno pokroić, razem z przeciśniętym przez praskę czosnkiem dodać do warzyw. Doprawić solą i pieprzem. Dodać żółtko, wymieszać i formować podłużne kotleciki, obtaczać je w posiekanych płatkach migdałowych i przekładać do wysmarowanej formy do zapiekania. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez 20 minut.
1 PORCJA to ok. 140kcal, węglowodany: 8g, białko: 8g,
tłuszcze: 8g
Kotlety polecam podawać z grillowanymi zielonymi warzywami, w mojej wersji były to szparagi i cukinia.
Bardzo uniwersalne i smaczne, mimo że „resztkowe” danie 🙂
SMACZNEGO!
2 komentarze
Bardzo ciekawa opcja po resztkach od rosołu! Dziękuję za podsunięcie mi pomysłu 🙂
Pozdrawiam i życzę dalszych owocnych, zdrowych przepisów!
wygląda bardzo smacznie i zdrowo:)