Kuchnia włoska, jak już to podkreślałam wiele razy, jest jedną z moich ulubionych. Z czym się zwykle kojarzy? Pewnie większość z Was powie, że z pizzą, spaghetti, carbonarą czy też z przepysznym tiramisu. Wszystkie te potrawy są jednak dość kaloryczne i ze względu na dużą zawartość tłuszczu i węglowodanów, niewskazane do spożywania zbyt często przez diabetyków. W jednym z marketów rozpoczął się właśnie włoski tydzień, zainspirowana tematem zapraszam do mnie na bloga w najbliższym czasie na prawdziwą włoską ucztę. Rozpocznę od cukiniowego spaghetti bolognese, idealnego nie tylko dla diabetyków, ale także dla wszystkich, którzy dbają o linię.
Składniki dla 4 osób:
4 małe cukinie (po max 200g)
500g mieszanego mięsa mielonego
1 puszka krojonych pomidorów (400g)
mała cebulka
ząbek czosnku
bazylia
liść laurowy
sól, pieprz
2 łyżki oliwy z oliwek
kulka mozzarelli (125g)
listki bazylii do dekoracji
Cebulę i czosnek zeszklić na łyżce oliwy. Zdjąć z patelni, dolać łyżkę oliwy i na tej samej patelni smażyć mięso. Kiedy mięso zmieni kolor (na brązowy) dodać zeszkloną wcześniej cebulkę i czosnek, puszkę pomidorów, liść laurowy, sól, pieprz i bazylię do smaku. Dusić przez około 20 minut.
Cukinię pokroić w cienkie paski za pomocą trójkątnego noża do krojenia sera. Blanszować kilka minut w osolonym wrzątku (ok. 5 minut), osączyć i nakładać na talerze.
Ugotowane plasterki cukinii podawać z mięsnym sosem i utartą mozzarellą. Przybrać listkami bazylii.
1 PORCJA to ok. 325kcal, węglowodany: 14g, białko: 32g, tłuszcz: 16g
SMACZNEGO!
6 komentarzy
Bardzo podoba mi się pomysł spaghetti bez spaghetti, czyli makaronu. Muszę to wypróbować, szczególnie teraz, gdy zamierzam zrzucić kilka kilogramów 🙂 pozdrawiam
Polecam! Danie jest smaczne i sycące, a przy tym niewiele ma kalorii (w porównaniu z tradycyjnymi kluchami). Cukinię najlepiej gotować krótko (max 5min), żeby zachowała sprężystość i się nie rozgotowała.
Super 🙂 jutro sprawdzę pomysł!
uwielbiam cukinie, i tan pomysł ze spaghetti bez makaronu – brzmi ciekawie 🙂
smacznie:)
Danie jest prze-pysz-ne! Lepsze niż zwykłe spagetti, dlatego dodaję do moich ulubionych przepisów. Zjadłam sporą porcję, ale cukier na szczęście trzyma się w normie.