Dziś propozycja dla tych, którzy poszukują nowych smaków i ciekawych dodatków. Jeśli macie powyżej uszu ziemniaków, frytek, kasz czy ryżu przygotowywanych w tradycyjny sposób, spróbujcie komosy ryżowej. Komosa ryżowa, znana także pod nazwą quinoa jest obecnie dostępna w wielu sklepach, już nie tylko w tych ze zdrową żywnością. W moim domu bardzo lubimy te zdrowe nasionka, podobnie zresztą jak nasiona amarantusa (myślę, że z amarantusem można postąpić podobnie). W mojej wersji jak zwykle niestandardowo, gdyż komosę proponuję w parze z brokułem. Taki dodatek obiadowy ma niski indeks glikemiczny, a ciemnozielony brokuł dostarcza magnezu i błonnika. Polecam także osobom z nietolerancją glutenu, gdyż komosa go nie zawiera.
Składniki na 4 porcje:
szklanka (200g) komosy ryżowej
mały brokuł
ząbek czosnku
łyżeczka soku z cytryny
3 łyżki oliwy
sól, pieprz
Komosę ugotować według przepisu na opakowaniu. Różyczki brokułu ugotować na parze. Połowę zmiksować z czosnkiem, oliwą, solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Komosę wymieszać z resztą brokułu. Masę komosowo-brokułową formować w kulki (np. łyżką do lodów) i podawać polane brokułowym sosem.
1 PORCJA to ok. 280kcal, węglowodany: 31g, białko: 10g, tłuszcz: 13g
Na talerzu z grillowaną piersią kurczaka i kalafiorem. Bardzo smaczny obiadek, a „zielona kaszka” spotkała się z aprobatą także najmłodszego członka rodziny – 2,5 letniej córci.
SMACZNEGO!
4 komentarze
smaczny pomysł:)
Warto spróbować 🙂 polecam!
Ciekawy przepis, myślę, że w najbliższej przyszłości go wypróbuję 😉 Zapraszam również Ciebie, jak i innych do dzielenia się swoim doświadczeniem w odchudzaniu, czy kulinarią na http://www.forumdieta.pl 😉
Zgadam się, ciekawe połączenie. trzeba będzie spróbować. Gratulacje.