Znacie szczaw? Lubicie? Ja się przyznaję, że nie byłam wielką amatorką tej rośliny, ale będąc na działce u znajomych nad Narwią napotkałam piękny, zdrowy, dziko rosnący szczaw i narwałam go całą siatę. Ku zdziwieniu dzieciaków, że można jeść trawę. Jeśli chodzi o szczawiowe przepisy, to znałam jedynie kwaśną zupę szczawiową, ale będąc w posiadaniu dorodnych liści, postanowiłam trochę poeksperymentować. Zaczęłam bezpiecznie od zupy.
Składniki na 4 porcje:
2 litry bulionu (bulion gotowany na drobiowej kości z włoszczyzną, solą, pieprzem, zielem angielskim i liściem laurowym)
200g szczawiu umytego i drobno posiekanego
1 marchewka
1 pietruszka
4 jajka ugotowane na twardo
Bulion zagotować. Marchewkę i pietruszkę obrać, zetrzeć na tarce na dużych oczkach, dodać do bulionu, chwile podgotować. Dodać posiekany szczaw, zagotować. Podawać z jajkiem gotowanym na twardo. Niektórzy dodają śmietanę, twierdząc że śmietana podbija smak i pasuje do szczawiu – ja zrezygnowałam z tego dodatku.
1 porcja zupy to ok. 150 kcal, węglowodany: 5g, białko: 12g, tłuszcz: 10g
Z racji tego, że zupa szczawiowa ma bardzo wyraźny, kwaśny smak, postanowiłam troszeczkę popracować nad delikatnością i postanowiłam przygotować ze szczawiu pesto. Robiłam je wcześniej ze szpinaku, bazylii i pietruszki, więc założyłam optymistycznie, że szczaw też się nada. Nie pomyliłam się.
Składniki na 4 porcje:
200g świeżych liści szczawiu
50g migdałów (całych do zmielenia w młynku lub mielonych)
łyżka oliwy
sól, pieprz do smaku
woda
200g makaronu gryczanego soba
Makaron ugotować al dente. Szpinak posiekać, przełożyć do blendera, dodac migdały, oliwe, przyprawy i zmiksować,. Dodać wodę do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Dodać pesto do ugotowanego makaronu i od razu podawać.
1 porcja makaronu z pesto to ok. 280kcal, węglowodany: 35g, białko: 10g, tłuszcz: 11g
Kiedy okazało się, że danie jest smaczne, rozochociłam się. W międzyczasie poszłam na fitness, wróciłam i wypiłam koktajl potreningowy, dobrze zgadujecie – ze szczawiem.
Składniki na 1 porcję:
1 dojrzały banan
100g szczawiu
150g jogurtu naturalnego 0% tłuszczu
Wszystkie składniki włożyć do blendera i zmiksować na koktajl. Można dodać nasiona chia.
1 porcja koktajlu to ok: 250 kcal, węglowodany: 50g, białko: 11g, tłuszcz: 2g
I na koniec zostawiłam dla Was najlepszy moim zdaniem przepis, na gołąbki przygotowane na parze. Zamiast kapusty użyłam dużych liści szczawiu. Naprawdę świetnie wyszły te gołąbki, kwastowatość szczawiu podkreśla delikatność drobiowego mięsa i ryżu.
Składniki na 4 porcje:
500g mięsa drobiowego (np. z indyka)
100g ryżu ugotowanego na sypko
cebulka
sól, pieprz do smaku
jajko
2 czubate łyżki świeżo mielonego siemienia lnianego
24 duże liście szczawiu
łyżka oliwy
Cebulkę drobno pokroić i zeszklić na oliwie. Mięso przełożyć do miski, wymieszać z ryżem, cebulką, przyprawami, jajkiem. Dosypać tyle mielonego siemienia lnianego, aby konsystencja była odpowiednia do lepienia kotletów/gołąbków. Brać liście szpinaku, nakładać farsz i zawijać gołąbki. Układać na kratce parowara. Parować około 30 minut.
1 porcja to ok. 310 kcal, węglowodany: 30g, białko 33g, tłuszcz: 7g
Warto na wiosnę wykorzystać szczaw w kuchni, tym bardziej, że obfituje w witaminy A, C, z grupy B, a także magnez, wapń, krzem i żelazo. Należy jednak pamiętać o umiarze, nie można go spożywać zbyt dużo, ze względu na występujące w nim szczawiany, a dokładnie szczawian potasu jednowodny, który wiąże się z wapniem,
tworząc nierozpuszczalny związek nieprzyswajalny przez organizm.
3 komentarze
Generalnie wygląda super, ale nie wiem, czy dam radę spróbować. Znajomi mnie namawiają, ale nigdzie nie mogłam znaleźć jakiegoś fajnego przepisu. Więc dziękuję i być może niedługo się odważę 🙂
Szczaw jest bardzo niedoceniany, a to błąd!
Szczaw jest faktycznie bardzo niedoceniany, jednak w nadmiarze może być szkodliwy i warto o tym pamiętać.