Przepis na zdrowe, kolorowe naleśniki z mąki pełnoziarnistej, farbowane świeżo wyciskanymi sokami z warzyw. Pokochacie je Wy, pokochają je Wasze dzieci!
Moje dzieciaki aż piszczą z zachwytu, gdy robię im te kolorowe naleśniki. Przepis powstał na podstawie tradycyjnej receptury mojej babci Karoliny. Wiecie – mleko, woda, mąka, olej, jedno jajko i szczypta soli. U babci wszystko „na oko”. Ja, jak to ja – zawsze coś kombinuję z przepisami, mierzę, ważę, obliczam… No i zrobiłam kilka zamianek.
Do przygotowania moich naleśników użyłam mąki pszennej pełnoziarnistej (typ 1850). W sumie nie mam innych mąk w domu (tylko pełnoziarniste), więc to oczywista oczywistość. W cieście znajduje się już olej – nie ma konieczności smarowania patelni olejem za każdym razem, dzięki temu ograniczyłam ilość tłuszczu. Postanowiłam też uatrakcyjnić wygląd naleśników i do ciasta zamiast wody dolałam świeżo wyciskanych soków z buraka i ze szpinaku. Efekt przeszedł moje oczekiwania, a kolorowe naleśniki stały się hitem w moim domu. Szczególnie te różowe!
Składniki na 9 naleśników:
- 180 ml mleka
- 100 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 1 jajko
- 20 ml oleju rzepakowego
- szczypta soli
- ok. 40 ml wody
- ok. 40 ml soku z buraka
- ok. 40 ml soku ze szpinaku
Przygotować wszystkie składniki do ciasta. Ja zaczynam od wyciśnięcia soku ze 100 g szpinaku i dwóch surowych, obranych buraków. Szpinak przed wyciśnięciem warto pomoczyć w wodzie (łatwiej go wycisnąć, gdy jest sprężysty), a buraka obrać ze skórki. Koniecznie w rękawiczkach, bo farbuje ręce. Skórka buraka ma taki ziemisty posmak, ale w sumie ktoś może go lubić – ja obieram. Do wyciśnięcia soku użyłam wyciskarki woloobrotowej Kuvings Evo820 Plus, która doskonale sobie radzi z warzywami zarówno liściastymi, jak i twardymi bulwami. Odmierzyć ilość pozostałych składników.
W misce wymieszać przy pomocy trzepaczki mleko z jajkiem, łyżką oleju, mąką pełnoziarnistą i szczyptą soli. Ciasto podzielić na 3 równe części i do każdej z nich wlać około 30-40 ml płynu – do jednej części wodę, do drugiej czerwony sok z buraka i do trzeciej zielony sok ze szpinaku. Ilość soku jest podana orientacyjnie, bo zależy od gęstości ciasta naleśnikowego, które powinno mieć konsystencję rzadkiej śmietany. U mnie wyszło około 40 ml do każdej części.
Patelnię rozgrzać na średnio-dużym ogniu. Naleśniki smażyć na suchej patelni z nieprzywierającą powłoką (olej jest w cieście, więc nie powinno przywierać). Ja używam małej patelni o średnicy 20 cm i nalewam na raz 50 g ciasta. Naleśników z tej ilości zawsze wychodzi mi 9.
Podawać z ulubionymi dodatkami, najlepiej o niskim indeksie glikemicznym. Moja propozycja to: kremowy serek, garść sałaty, kilka plasterków awokado i pomidor albo w wersji na słodko łyżka jogurtu naturalnego i garść borówek.
1 naleśnik (sam, bez dodatków) to ok. 65 kcal, węglowodany: 8-9 g, białko: 3 g, tłuszcz: 3 g
Informacje dla diabetyków: jeden naleśnik to 0,9 WW i 0,4 WBT
SMACZNEGO!
Przepis pojawił się na moim kanale Youtube, który polecam Wam do subskrybowania i obserwowania. Przygotowałam dla Was kilka nowych propozycji w wersji filmowej i mam nadzieję, że się Wam spodobają. Dajcie znać co sądzicie, bo dzięki temu wiem, jakie przepisy są Wam potrzebne i co chcecie oglądać.
Mam też dla Was zniżkę na zakup wyciskarki wolnoobrotowej Kuvings Evo820 Plus, której używam do przygotowania zarówno tych naleśników, jak i innych przepisów – np. koktajlu z jarmużem i gruszką na bazie domowego mleka migdałowego.
Wyciskarka nie jest tania, ale to zakup na lata – ma 10-letnią gwarancję, jest trwała, ciężka i bardzo mocna. Nie rozszarpuje warzyw i owoców jak sokowirówka, a powoli miażdży i wyciska sok. Jest cicha i łatwo się myje. Oprócz soków można w niej przygotować napój roślinny (w tym filmie robię mleko migdałowe), koktajle, sorbety i lody. Poczytajcie sobie na stronie producenta, oczywiście tylko jeśli macie chęć.
1 komentarz
[…] W filmie zdradzam mój patent na czekoladowe naleśniki. Niedawno pokazywałam Wam jak robię kolorowe naleśniki z dodatkiem soków warzywnych, ale czekoladowych jeszcze nie było. Po prostu do ciasta dosypuję trochę kakao. Dzieciom bardzo […]